Niemcy: Ujawnione kolejne akcje podsłuchowe USA
/15.07.2014/ Afera szpiegowska USA zatacza coraz szersze kręgi. Amerykańskie służby wywiadu zatrudniają najwyraźniej więcej pracowników niemieckiego rządu, niż zakładano. Podłuchiwane były też telefony parlamentarzystów.
Amerykanie mają swoje wtyczki w czterech ministerstwach, podał „Bild” w swoim niedzielnym wydaniu (13.07.2014). Amerykańskie agencje wywiadowcze mają kontakty informacyjne w Ministerstwie Obrony, Ministerstwie Gospodarki, Ministerstwie Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwie Pomocy Rozwojowej. Ostatnim resortem interesuje się szczególnie agencja CIA, ponieważ, jak podaje gazeta, pod płaszczykiem pomocy rozwojowej działalność wywiadowczą prowadziła niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza (BND).
Niemiecki tabloid jest w posiadaniu dokumentów, z których wynika, że dla amerykańskich agencji wywiadowczych już od wielu lat pracuje wielu "kretów". Ze względu na upublicznienie ostatnio w niemieckich mediach informacji o działalności szpiegowskiej USA, w Niemczech nie odbywają się ostatnio żadne spotkania miedzy agentami a CIA, pisze „Bild am Sonntag”. Według informacji tabloida służby wywiadowcze USA rozważają przeniesienie swych rezydentów do Warszawy i Pragi.
Według z kolei informacji tygodnika „Der Spiegel“ ofiarami podsłuchu padło więcej
niemieckich parlamentarzystów, niż dotąd zakładano. Podsłuchiwany był na przykład
telefon komórkowy polityka Lewicy Stefana Bockhahna, kiedy był członkiem Parlamentarnego
Gremium Kontrolnego (PKG). Bockhahn jest znany jako krytyk amerykańskiej agencji
NSA. Jedna z jego bliskich współpracowniczek zauważyła, że jej komórka jakby się
usamodzielniła i przeszukuje jej sms-
Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.de/niemcy-