Tymoszenko na razie nie wyjedzie z Ukrainy. Parlament w Kijowie odroczył decyzję w jej sprawie
/15.11.2013/ Julia Tymoszenko pozostanie w więzieniu. Przynajmniej na razie. Parlament nie doszedł do porozumienia w sprawie ustawy, która przewiduje uwolnienie byłej ukraińskiej szefowej rządu.
Parlament Ukrainy odroczył do 19 listopada głosowanie w sprawie zgody na wyjazd przywódczyni opozycji Julii Tymoszenko. Przewodniczący parlamentu Wołodymyr Rybak zakończył nadzwyczajne posiedzenie bez głosowania. Uzasadniając decyzję powiedział, że ustawa jeszcze nie jest gotowa.
Decyzję parlamentu w Kijowie opozycja skupiona wokół Witalija Kliczki, mistrza świata wagi ciężkiej w boksie, skwitowała okrzykiem „Hańba!”.
Projekt ustawy przewidywał możliwość leczenia chorych więźniów za granicą. Julia Tymoszenko mogłaby opuścić celę więzienną i udać się na leczenie, w tym przypadku do Niemiec. Była premier Ukrainy od dwóch lat przebywa w więzieniu. Cierpi na poważne schorzenie kręgosłupa.
W październiku 2011 roku została skazana na 7 lat pozbawienia wolności pod zarzutem nadużycia władzy.
Zbliżenie Ukrainy do UE znów zagrożone?
Planowana ustawa jest reakcją na żądanie Unii Europejskiej. UE postawiła warunek: podpisze umowę stowarzyszeniową z Ukrainą, jeżeli Julia Tymoszenko zostanie zwolniona z więzienia. Tę umowę uważa się za podstawę późniejszych ewentualnych negocjacji akcesyjnych Ukrainy z Unią. Umowa miała być podpisana na szczycie UE pod koniec listopada w stolicy Litwy, Wilnie.
Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.de/tymoszenko-