Czy tylko burza w szklance wody?
Krzysztof Ruchniewicz
/25.06.2013/ W przypadku niemieckiego filmu dokumentalnego „Walka o przeżycie. Polska pod okupacją niemiecką” mamy do czynienia z wyjątkową produkcją. Powstał on jako reakcja na oburzenie ze strony polskiej po emisji niemieckiego miniserialu „Nasze matki, nasi ojcowie„.
Trzeba przyznać, że telewizja państwowa ZDF szybko zareagowała na polskie protesty.
Film dość szczegółowo przedstawia losy Polaków pod okupacją niemiecką i radziecką,
rozwój Państwa Podziemnego, bilans strat. Zestawia pokazane w miniserialu postawy
Polaków wobec Żydów z ustaleniami historyków, przekazując widzowi dość szeroką wiedzę
o relacjach polsko-
Film można obejrzeć:
http://www.zdf.de/ZDFmediathek/beitrag/video/1927562/Kampf-
Pozostaje jednak pewien „Abschmack”. To dobrze, że widzowi niemieckiemu – choć oczywiście nie ma co liczyć na oglądalność zbliżoną do tej, jaką uzyskały „Nasze matki, nasi ojcowie” – pokazuje się taki dokument, ale czy musiało do tego dojść w takich okolicznościach? Jak na przyszłość uniknąć tego rodzaju „wpadek”? W jaki sposób uwrażliwić naszego zachodniego sąsiada na los Polski i Polaków, zwłaszcza w kontekście wojny i jej skutków? Przecież ów miniserial przeszedł jakąś „konsultację historyczną„.
Wydarzenia tego typu rodzić muszą szereg wątpliwości co do rzeczywistych osiągnięć
polsko-
Burza, jaką w Polsce wywołał najgłośniejszy nad Wisłą niemiecki miniserial, nie była tylko przysłowiową burzą w szklance wody, czy dowodem polskiego przeczulenia. Była co najmniej żółtą kartką, która winna zmusić nas do refleksji i wyciągnięcia wniosków
Czytaj także: