„Pamięć historyczna” niemieckiej koalicji
Krzysztof Ruchniewicz
/18.12.2013/ Za kilka dni zostanie zaprzysiężony nowy rząd RFN. Minęło wiele tygodni
od wyborów nad Sprewą i Renem, rozmowy zwycięskiej CDU/CSU z potencjalnym koalicjantem
przedłużały się. Wreszcie w ostatnią sobotę członkowie SPD dali swemu kierownictwu
zielone światło , przez następne lata Niemcami będzie rządzić Wielka Koalicja złożona
z „czarnych” i „czerwonych” (tradycyjne kolory konserwatystów i lewicy). W efekcie
wielodniowych negocjacji wypracowano prawie 200 stronicowy dokument , precyzujący
umowę koalicyjną. W ostatnich dniach wielokrotnie pisano już o poszczególnych punktach
tej umowy, również u nas pojawiły się pierwsze opinie na ten temat . Jednak mało
uwagi poświęcono sprawom historycznym poruszonym w tym dokumencie, a są one ważne
i godne wyartykułowania i oceny. Za wyjątkiem deklaracji wsparcia dla Polsko-
Z umowy koalicyjnej wybrałem trzy fragmenty, które bezpośrednio odnoszą się do historii
i polityki historycznej nowego rządu. Jednak przed omówieniem głównych założeń, wypada zdefiniować
pojęcie polityka historyczna. Zajmowało ono i zajmuje wielu, nie tylko polityków,
czy historyków. Posłużę się definicją, którą zaproponował przed kilku laty filozof
i politolog Marek Cichocki: „(Polityka historyczna) . Jak zatem nowy rząd niemiecki
chce wzmocnić ten dyskurs? Jakie instytucje mają w tym uczestniczyć? Jaki wpływ nowa/stara
polityka historyczna Niemiec będzie miała wpływ na relacje polsko-
W rozdziale „Wysiedleńcy, wypędzeni ze stron ojczystych i narodowe mniejszości“ znajdujemy zapowiedź uchwalenia „dnia pamięci“ (Gedenktag) poświęconego „ucieczce i wypędzeniom“. „(…) Trwamy nadal przy pozostawieniu możliwości prawnych na przyjęcie wypędzonych w Niemczech – czytamy w dalszej części zdania – oraz będziemy kontynuować naszą pomoc dla niemieckiej mniejszości w regionach, z których wywodzą się wysiedleńcy„. Wprawdzie nie ma mowy o konkretach, kiedy i w jakiej formie będzie uchwalony dzień, jednak powiązanie go z aktualnymi sprawami daje pewne szanse powodzenia. Dotąd sceptycznie wypowiadano się w tej sprawie i pomysł części posłów konserwatywnych nie spotkał się z poparciem większości, o czym świadczyła odmowa uchwalenia ogólnonardowego „dnia pamięci“. Sprawa Polaków w Niemczech nie została podjęta. Najwidoczniej uznano, że jest to kwestia nieaktualna lub że regulują ją dostatecznie ustalenia tzw. „okrągłego stołu” z 2011 r.
Źródło tekst i foto :http://krzysztofruchniewicz.eu/pamiec-