Słowo prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza o Polsko-Niemieckich Dniach Mediów
/07.06.2013/ Trudno byłoby odnaleźć we wspólnej historii stosunków polsko-niemieckich
okres lepszego współistnienia niż czas, który przeżywamy obecnie. Kontakty rządowe,
biznesowe, kulturalne mogą uchodzić za wzór dla wielu krajów. Dziś prawdziwie oba
nasze narody są we wspólnej, zjednoczonej Europie i tę Europę tworzą. Istnieje jednak
jeszcze jedna , może najważniejsza, sfera wspólnego bycia. To przestrzeń prywatnych
kontaktów ludzi mieszkających po obu stronach granicy, na szczęście już tylko umownej.
W tej sferze wciąż jest wiele nieporozumień, stereotypów wynikających najczęściej
z niewiedzy. Polsko-Niemieckie Dni Mediów są najlepszą okazją do wzajemnego poznania,
do przyjrzenia się sąsiadowi z bliska, szansą na faktyczne, a nie tylko symboliczne
zburzenie murów. Starą prawdą jest, że poznanie prowadzi wprost do zrozumienia i
akceptacji. Nawet w najtrudniejszych kwestiach. Wrocław ze swoją trudną, wspólną
polsko-niemiecką przeszłością jest takim dialogiem najbardziej zainteresowane i jak
wyraźnie widać na taki dialog przygotowane. Wydaje się, że całkiem dobrze nam - Polakom
i Niemcom - się we Wrocławiu rozmawia. Wystarczy zapytać niemieckiego turystę jak
się czyje w dzisiejszym Wrocławiu.
Każda publikacja, każda drobna nawet wzmianka
w mediach sąsiada o tym, że tak niedaleko, tuż za granicą jest miasto otwarte, przyjazne
zachęcające, do odwiedzin i piękne jest cenna. Dlatego Dni Mediów naszych krajów
z całą pewnością dobrze służą każdemu miastu, również Wrocławiowi budując jego rozpoznawalność
i markę