Frank-Walter Steinmeier: tylko kilka kroków dzieli nas od otwartej konfrontacji
zbrojnej
/06.05.2014/ Onet.pl poinformował o stanowisku szefa niemieckiego MSZ wobec sytuacji
na Ukrainie. Czytamy:
„Wiadomości, jakie do nas docierają, są przerażające. Pogarszająca się od kilku
dni sytuacja na wschodniej Ukrainie i krwawe zajścia w Odessie uświadamiają nam,
że tylko kilka kroków dzieli nas od otwartej konfrontacji zbrojnej - powiedział w
wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Frank-Walter Steinmeier - minister spraw zagranicznych
Niemiec”.
W portalu Onet.pl można przeczytać, iż niemiecki p olityk podkreślił też, że konflikt
na Ukrainie przybiera tak ostrą formę, "jaka wydawała się w Europie już niemożliwa".
Steinmeier ocenia, iż groźba nowego podziału Europy jest znowu realna. Straszył nawet
tym, że nie ma co się łudzić, to zagrożenie dotyczy nie tylko Ukrainy. Wypracowanemu
przez lata systemowi bezpieczeństwa Europie grozi zniszczenie.
Frank-Walter Steinmeier ostrzegał przed podejmowanie nerwowych kroków. Przyznał,
że żaden kraj UE nie chce na Ukrainie interweniować zbrojnie. Takiego zdania jest
też niemiecki rząd. „Dlatego jesteśmy zdani na kombinację politycznego nacisku oraz
dyplomacji. W taki sposób możemy stworzyć podstawę do porozumienia politycznego –
zaznaczył niemiecki minister.
Niemiecki minister spraw zagranicznych przypomniał o tym, że cały czas musimy pamiętać
o burzliwej historii Europy z pierwszej połowy XX wieku. - „Między 1914 r. a dzisiaj
doszło do dwóch wojen światowych i konfrontacji Wschodu z Zachodem. Właśnie dlatego
musimy być ostrożni, by nie doprowadzić do powtórki z historii. Choć nie widzę, by
państwa dzisiejszej Europy, tak jak wówczas były gotowe wysyłać swoich synów, z pieśnią
na ustach, na front – podkreślił.”. Za tymi słowami Steinmeiera kryje się niemiecka
postawa w sprawie wojny na Ukrainie Wyraźnie Merkel i Steinmeier podzielili pomiędzy
siebie rolę. Niemcy ciągle nie chcą zbytnio narażać się Putinowi i przez to zaszkodzić
swoim interesom gospodarczym w Rosji. Jednocześnie takimi oświadczeniami chcą uspokoić
swoich partnerów, zwłaszcza Polskę, że coś robią w sprawie Ukrainy. Jest to polityka
Berlina mająca na celu zaspokoić jednych i uspokoić drugich.
Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/szef-niemieckiego-msz-tylko-kilka-krokow-dzieli-nas-od-otwartej-konfrontacji-zbrojnej/977ph