Fiasko niemieckiej polityki klimatycznej. Berlin liczy na Polskę
/29.01.2018/ Niemcy nie wywiązują się z nałożonych przez Unię Europejską zobowiązań w zakresie ochrony klimatu. Niewykluczone, że Berlin będzie musiał kupić certyfikaty emisji od Polski.
To, że Niemcy nie dotrzymają zobowiązań, wiadomo było już w zeszłym roku. Obecnie przyznają się do tego oficjalnie. Cel, by zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych do 2020 r. o 40% w porównaniu z 1990 r. definitywnie nie zostanie osiągnięty. Szczególnie w ruchu drogowym, w rolnictwie i w ogrzewaniu budynków Niemcy pozostają daleko w tyle za oczekiwaniami.
W tych trzech obszarach Niemcy zobowiązały się w latach 2005-
członkowskich UE, które mają nadwyżki – oświadczył rzecznik ministerstwa ochrony środowiska w Berlinie. Możliwe, że nastąpi to już w 2019 r. W grę wchodzi Polska, Bułgaria lub Czechy.
Polska ze względu na węgiel jako główne źródło energii nie uchodzi za unijnego prymusa w zakresie ochrony klimatu. Jednak cele, do jakich się zobowiązała, zostały osiągnięte z nawiązką. Stąd Polska może sprzedać Niemcom prawa do emisji gazów w formie specjalnych certyfikatów. Dla Niemców nie pieniądze są jednak problemem, ale utrata wizerunku.
Organizacja ekologów WWF mówi o fatalnym sygnale pod adresem innych państw i utracie wiarygodności. – Bogate Niemcy stałyby się w ten sposób unijnym maruderem w zakresie polityki klimatycznej – oświadczył WWF. Ekspertka partii Zielonych ds. klimatu Lisa Badum twierdzi, że „fiaska niemieckiej polityki klimatycznej nie da się już dłużej ukryć”.
źródło: Deutsche Welle http://www.dw.com/pl/fiasko-