Nowe życie Banku Robotników
Krzysztof Ruchniewicz
/ 17.05.2016 / Przed wykładem w Bochum udałem się do „Małej Warszawy“. Pojęcie to
można spotkać już tylko w opracowaniach historycznych. Po najstarszej części miasta,
gdzie mieściło się centrum życia polskiego przed 1939 r., pozostały wspomnienia i
trochę materialnych śladów. Budynek, siedziba Związku Polaków w Niemczech, zamknięty.
Odpadający z fasady tynk, napisy wykonane sprayem wzmagają wrażenie zaniedbania.
Być może wkrótce, dzięki dotacji władz RFN i kraju związkowego Nadrenia-
Źródło: Leksykon Polactwa w Niemczech, Warszawa-
Zdjęcie kamienic przy Klosterstrasse w Bochum (dzisiaj Am Kortländer) w Leksykonie Polactwa w Niemczech robi wrażenie. Na ścianie budynku widać napis po polsku Bank Robotników (zachował się do dzisiaj). Na parterze mieściły się biura różnych instytucji, a do siedziby Dzielnicy III Związku Polaków w Niemczech, największej organizacji dachowej skupiającej polskie organizacje w Niemczech przed 1939 r., wchodziło się przez główną bramę (dzisiaj zamurowana).
Na przełomie wieku XIX i XX żywo rozwijające się w Bochum polskie organizacje zaczęły
myśleć o pozyskaniu odpowiedniej siedziby na swe cele. W 1905 r. powołano „Komitet
Budowy Domu Polskiego w Bochum“. Z zebranych środków zakupiono w następnych latach
siedem domów przy ul. Klosterstrasse (obecnie Am Kortländer). Stały jeden obok drugiego
i miały numery od 2-
W „Leksykonie Polactwa”, opublikowanej tuż przed wojną encyklopedii o polskich skupiskach w Niemczech, wyliczono mieszczące się w kompleksie przy Klosterstrasse zrzeszenia i inicjatywy:
(…) W Bochum przy Klosterstrasse 6. Dzielnica III Związku Polaków w Niemczech, Sekretariat Związku Polskich Towarzystw Szkolnych, Bank Robotników, Związek Wzajemnej Pomocy z siedzibą w Bochum, Polskie Stowarzyszenie Zapomogowe ‚Czytanek Ludowych‘, Koło Śpiewu ‚Halka, Zjednoczenie Zawodowe Polskie, Filia Polskiego Towarzystwa Szkolnego na obwód rejencji Arnsberg, Oddział Związku Polaków, Towarzystwo Młodzieży, Kurs języka polskiego.
Brutalne represje wobec Polaków pod koniec lat 30. XX w., a zwłaszcza po wybuchu wojny, zniszczyły ośrodek w Bochum, podobnie jak placówki w całych Niemczech. Ich majątek zarekwirowano, a przedstawicieli Polonii prześladowano i więziono. Wielu działaczy i członków mniejszości zginęło. Po wojnie, gdy reaktywowano Związek Polaków w Niemczech, odzyskał posesję przy Klosterstrasse 6. W budynku ulokowano siedzibę odrodzonej organizacji. Nie wiem jeszcze, co stało się z pozostałymi kamienicami, czy występowano o ich zwrot i jaki był los tych ewentualnych zabiegów. W odpowiedzi władz RFN na zapytanie w Bundestagu złożone w 2013 r. brak dokładnych informacji na ten temat.
Obecnie ten tak ważny nie tylko z historycznego punktu widzenia obiekt znajduje się w bardzo złym stanie. Można mieć wrażenie, że od dawna nikt z niego nie korzysta. Podwórze zastawiono starymi meblami i rupieciami, sypiący się tynk i bazgroły wypisane na murach sprayem dopełniają smutny obraz tego niegdyś tętniącego życiem miejsca. Widać, że właściciel budynku nie daje sobie rady z utrzymaniem obiektu, a polska społeczność nie okazuje mu potrzebnego wsparcia. Jest jednak nadzieja, że budynek ten na nowo ożyje i stanie się ważnym miejscem spotkań.
Władze RFN oraz kraju związkowego Nadrenia-
Źródło: tekst i foto http://krzysztofruchniewicz.eu/nowe-