SPOŁECZEŃSTWO KOMENTATOR EUROPA-NIEMCY-POLSKA

Kardynał Kominek. Niezauważona wystawa w Berlinie



/ 21.03.206 / Prawie bez echa, z minimum zwiedzających wegetuje w berlińskim Landtagu znakomita wystawa „Kardynał Kominek. Nieznany ojciec Europy”.

W dobrym dniu zajrzało na wystawę 29 osób. W normalnym – a takie przeważają – dwie. Przypuszczalnie byłoby ich więcej, tyle, że jest to wystawa dla wtajemniczonych. Informacje w prasie praktycznie się nie pojawiły, przechodzień na wystawę nie trafi, bo nic nie wskazuje na nią ani przed gmachem berlińskiego parlamentu, ani w jego wejściu. Nie ze złej woli – ze względów formalnych nie umieszcza się żadnych tablic czy plakatów.

Szkoda, bo ulicą przechodzą codziennie tłumy. Naprzeciw Landtagu jest odwiedzany rocznie przez dobre pół miliona osób Martin-Grophius-Bau, kilka kroków dalej cieszące się jeszcze większym zainteresowaniem muzeum „Topografia terroru”. Wystawa jest po niemiecku i angielsku, akurat w tym trudnym dla Europy czasie nie tylko niemieckiej publiczności mogłaby przybliżyć ważny wątek powojennej, europejskiej historii.

Szkoda, bo trudno o lepszą okazję niż szereg aktualnych rocznic. W listopadzie 2015 obchodziliśmy 50. rocznicę wystosowania listu biskupów polskich do niemieckich, który to jubileusz honoruje wystawa. Też w listopadzie minęło 25 lat od podpisania przez Polskę i zjednoczone Niemcy traktatu granicznego, zbliża się przypadające na czerwiec 2016 ćwierćwiecze polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy.

reklama










Sala bankietowa Landtagu wypełniła się tylko 26 lutego br., w dniu otwarcia wystawy i 16 marca, w połowie jej trzeciego tygodnia, kiedy odwiedził ją wicekanclerz i szef SPD Sigmar Gabriel. Bez medialnego szumu. Ale też Gabriel potwierdził tylko swoje zainteresowanie polskim sąsiadem. Już w styczniu br., podczas roboczej wizyty w Polsce, zajrzał też do Wrocławia, gdzie obejrzał pomnik kard. Kominka i tak jak w Berlinie zapewnił, że to, co nas łączy, Polskę i Niemcy „jest w dalekim stopniu silniejsze, niż chwilowe trudności”.

Momenty zatrzymania się

Zanim najstarszy syn wielodzietnej rodziny stał się symbolem polsko-niemieckiego pojednania – przynajmniej dla Polaków – był Bolkiem Kominkiem, chłopakiem ze Śląska. Obserwował świat, tłumaczył go po swojemu. W kilku zdaniach zapisanych na starych pocztówkach uchwycone są jego przemyślenia, refleksje. – To jest czasami może naiwne, ale to było jego własne widzenie świata, mikrokosmos, w którym zaczęła się kształtować jego wrażliwość – mówi historyk Robert Traba, dyrektor Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie, z którym wędrujemy po wystawie. I przystajemy. Zatrzymujemy się przy mapach, zdjęciach i ilustracjach, przedmiotach autentycznych i ich kopiach. Pozwalamy sobie na chwilę zadumy przy rzeźbach berlińskiego artysty Alexandra Polzina „Requiem” i „Podwójny anioł”. Z takich „momentów zatrzymania się” zbudowana jest wystawa. Złożona z akapitów: „W cieniu Hitlera”, „W cieniu Stalina” i „Droga do pojednania” wprowadza zwiedzającego w obszerny rozdział historii Polski XX wieku. Nie tej pisanej z namaszczeniem, wielkimi literami, tylko historię codzienności.

O losie polskiego duchowieństwa i Kościoła w latach II wojny światowej i stalinizmu więcej mówią może dziecięce rysunki czy aparatura podsłuchowa niż powiedziałyby najbardziej wyczerpujące, suche informacje. Klucze, parę zwykłych przedmiotów i zaświadczenia wskazujące na masowe wysiedlenia Polaków w okupowanej Wielopolsce – jeden z wielu, nieznanych Niemcom rozdziałów polskiej historii – przypuszczalnie szybciej docierają do świadomości niż omówienie paktu Ribbentrop-Mołotow. Momentem zatrzymania się jest kopia „grobowca książek”, spalonych narodowych zbiorów. Kolejnym – obrazy polskiej codzienności, walki o przetrwanie pod okupacją hitlerowską, jeszcze jeden rozdział niemal kompletnie nieznany niemieckiemu społeczeństwu, bo nieobecny w niemieckiej narracji historyczej. Dla Niemców okupacja to automatycznie doświadczenie lat po 1945 roku, alianckie strefy okupacyjne. Polski pod okupacją nie ma w tej pamięci. – Jest to jeden z największych problemów zrozumienia się Polaków i Niemców – tłumaczy Robert Traba.




Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.com/pl/kardyna%C5%82-kominek-niezauwa%C5%BCona-wystawa-w-berlinie/a-19129217


reklama
reklama
reklama
191012 europe_120x600_bild_pl Image Banner 120 x 600
03-03-2015 4 Image Banner 180 x 150
new banners lamoda Image Banner 300 x 250
czerwiec_bannery_20.05 Image Banner 750 x 200